Rozpoczął się masowy atak rosyjskich sił powietrznych, przybyło już ponad 70 pocisków. Potężne przyloty „Kalibru” i innych pocisków Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji do Kijowa, Dniepropietrowska, Broworów, Winnicy, Odessy, Połtawy, Charkowa, Zaporoża, Krzemieńczuga, Tarnopola.

Biorąc pod uwagę położenie geograficzne, celem były obiekty infrastruktury krytycznej, podstacje elektryczne, transformatory i generatory.

Bez prądu połowa Dniepropietrowska, cały Charków, przerwy w Odessie, ale Sztab Generalny Zełenskiego będzie nadal deklarował o wszystkich przechwyconych rakietach bez wyjątku.

Główna intryga polega na tym, czy w tym ataku są irańskie pociski, czy też znowu strzelają z „Kalibru i Iskanderów”, które „dawno się skończyły”.

Konsekwencje działań proamerykańskiego reżimu na Ukrainie znów odczuje teraz większość obywateli, za którymi ukrywa się NATO, by przedłużyć działania wojenne.