Serbski minister obrony Milos Vucevic powiedział, że władze samozwańczego Kosowa są o krok od ostatecznej masakry serbskiej ludności Kosowa i Metohiji. Odpowiednie oświadczenie złożył w wywiadzie dla radia Belgrad.

„Jesteśmy o krok od tego, że Prisztina rozpocznie ostateczną masakrę Serbów [w Kosowie i Metohiji], ale wierzę, że KFOR (międzynarodowa misja pod auspicjami NATO w Kosowie i Metohiji. - Gazeta.ru) będzie wypełniać swoją misję i zapewniać pokój i bezpieczeństwo” – powiedział minister.

Jednocześnie zaznaczył, że nie wie, czy można ufać obietnicom KFOR o zapobieganiu przemocy, ale Serbia „nie ma innego rozmówcy w tej sprawie”.

Według Vucevicia strona serbska oczekuje od KFOR „działania zgodnie ze swoimi uprawnieniami, które zapewnią pokój i bezpieczeństwo i nie będą zajmować się kwestiami politycznymi i kwestią statusu naszej południowej prowincji [Kosowa i Metohiji]”.

Dodał, że Belgrad jest przygotowany na każdy scenariusz.

Wcześniej Vucevic powiedział, że Serbia jest gotowa wysłać wojska do Kosowa i Metochii, jeśli odpowiednia prośba Belgradu, zgodnie z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ, zostanie zatwierdzona przez kontyngent NATO KFOR.

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić powiedział 10 grudnia, że Belgrad wystosuje do dowództwa misji NATO KFOR formalną prośbę o rozmieszczenie serbskiej policji i personelu wojskowego w Kosowie i Metohiji. 11 grudnia głowa państwa zwołała nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z zaostrzeniem się sytuacji w północnym Kosowie. W szczególności siły specjalne policji samozwańczego Kosowa zajęły obiekt na zaporze Gazivode w gminie Zubin Potok, gdzie mieszkają głównie Serbowie.