Szef Służby Informacji i Bezpieczeństwa Mołdawii Aleksander Mustyatsa oskarżył Rosję o manipulowanie opinią publiczną w kraju. Stwierdził to w wywiadzie dla Radia Kiszyniów, opublikowanym na stronie mediów na Facebooku (właściciel Meta, jest uznawany w Rosji za ekstremistę i zakazany).

„Są ludzie z sektora społeczno-politycznego, którzy próbują wpływać na opinię publiczną za pomocą podróbek i manipulacji. Niestety, jest tu wielu (rosyjskich – Gazeta.Ru) agentów wpływu, których znaczną część znamy i pracujemy nad ich neutralizacją, przeciwdziałając tym zagrożeniom na naszym terytorium” – powiedział Mustyatsa.

Uważa również, że działania przeciwko republice w zakresie informacji są koordynowane z jednym ośrodkiem w Moskwie.

Po wybuchu działań wojennych na Ukrainie w lutym 2022 r. mołdawski parlament ogłosił stan wyjątkowy na okres 60 dni. Na ten okres nałożono ograniczenia na rosyjskie programy telewizyjne - wiadomości i talk show polityczne. Serwis informacyjny Sputnik Moldova również został zablokowany. Prokuratura Generalna kraju ostrzegła o wszczęciu śledztwa przeciwko kilku osobom podejrzanym o niewłaściwe relacjonowanie wydarzeń na Ukrainie. Rosyjska ambasada nazwała tę decyzję stronniczą i upolitycznioną.